Strefa marek
Prześwity. W stronę światła, w stronę mroku

EAN:

9788301220396

Data premiery:

2021-12-13

Rok wydania:

2021

Oprawa:

twarda

Format:

235x165 mm

Strony:

80

Cena sugerowana brutto:

54.00zł

Stawka vat:

5%

Praca ta jest ukazaniem oraz usystematyzowaniem drogi, jaką przeszłam od pierwszych (czysto intuicyjnych) impresji malarskich, poprzez formy plastyczne będące wynikiem oswajania i transponowania emocji na obrazy, aż po świadomą transformację malarskiej przestrzeni - uwidaczniającą wewnętrzną potrzebę wniknięcia w tkankę obrazu i zjednoczenia z malarską materią. Dokonuję w niej szerokiej eksploracji malarskiego medium - wnioskując, że świadoma transformacja malarskiej przestrzeni jest w stanie kształtować procesy percepcyjne oraz ma decydujący wpływ na jakość i rodzaj generowanych emocji. Ukazuję również bezpośredni związek pomiędzy transformacją struktury i przestrzeni obrazu, a jego emocjonalnym odbiorem - przede wszystkim dzięki doświadczeniu na poziomie zmysłowym - poprzez wzrok i dotyk. Rozważam różne możliwości dekonstrukcji przestrzeni, prowadzącej do maksymalnej transformacji w jej percepcji (nie zatrzymującej się wyłącznie na zewnętrznej tkance obrazu) pozwalającej na dotarcie do najgłębszych - nawet tych najmroczniejszych - obszarów podświadomości.

Szukam odpowiedzi na pytanie, dlaczego mrok jest dla artystów tak pociągający, chociaż bywa niebezpieczny oraz czy twórczość staje się jedynym - choć nie zawsze skutecznym - sposobem na jego oswojenie. W tym kontekście przywołuję twórców - zarówno z dziedziny malarstwa, jak i fotografii, literatury czy filmu - dla których ucieczka w mrok stanowi metaforę lęku, wewnętrznego niepokoju, czy zgubnego pożądania. Stawiam również tezę, że tworzenie jest swoistym rodzajem mechanizmu obronnego i podkreślam wielką wagę bezpośredniego działania ekspresji ukierunkowanej na realność przeżycia - traktującej obraz jako "zapis" wewnętrznej przestrzeni. Wykazuję, że ekspresja twórcza od zawsze była dla mnie zarówno mechanizmem obronnym, jak i jedynym sposobem na oswojenie wewnętrznego mroku, co (paradoksalnie) umożliwiło mi zrozumienie istoty światła, które współistnieje i przeplata się z mrokiem w obopólnej zależności.